Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Admin
Administrator

Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 23:36, 21 Gru 2008 Temat postu: Dowcipy - Lekarze |
|
|
Tu piszemy Dowcipy o Lekarzach
Podaje przykład :
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Do-do-do-do-ktorze, ją-ją-kam s-się od la-la-lat i ju-już n-n-n-nie mo-mogę. Po-po-pomocy!
Lekarz zbadał pacjenta i odkrył przyczynę kłopotliwego schorzenia:
- Proszę pana, pana członek jest tak duży i ciężki, że obciąża nadmiernie struny głosowe i stąd jąkanie.
- C-co-co m-m-m-możemy zro-zro-bić?
- Mogę przeszczepić panu mniejszy organ.
W miesiąc po operacji facet zdał sobie sprawę z tego, że chociaż mówi płynnie, jego życie seksualne przestało istnieć. Żona zawiedziona nowym rozmiarem jego narządu zatrzasnęła na stałe drzwi do sypialni. Postanowił więc ponownie udać się do lekarza.
- Panie doktorze. Nie jąkam się już, ale co mi po tym, skoro żona mnie nie chce? Bardzo pana proszę o ponowne przeszczepienie mi tamtego prącia.
- Ob-ob-ob-awiam się, że t-t-to n-n-n-nie mo-mo-żliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
abc-gracza
Nowy
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 19:50, 22 Gru 2008 Temat postu: Re: Dowcipy - Lekarze |
|
|
Przychodzi baba do lekarza ze skarpetka na głowie, lekarz do niej "Co pani dolega?" a ona do niego "Głupku! To napad!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Admin
Administrator

Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 22:17, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Z gabinetu dentystycznego wypada pacjent.
- Jak było? - pyta żona.
- Dwa wyrwał.
- Przecież tylko jeden cię bolał.
- Nie miał wydać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
abc-gracza
Nowy
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 9:39, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przychodzi pan do lekarza i mówi:
- proszę pana mam taki problem, bo zawsze śni mi się taki krasnoludek i on przychodzi do mnie i się mnie pyta:
- to sikamy?
A ja mówię:
- Tak
No i rano zawsze budzę się mokry.
Lekarz myśli........
I po chwili mówi:
- to niech pan powie, że nie sikamy.
No i następny dzień przychodzi krasnoludek i się pyta:
- Sikamy
A ja mówię:
- Nie
A krasnoludek:
- to może kupę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 18:58, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Do lekarza przychodzi młoda kobieta.
- Proszę niech pani siada. Co panią do mnie sprowadza?
- No cóż, panie doktorze, sama nie wiem jak to powiedzieć... otóż wydaje mi się, że cierpię na nimfomanię.
- Rozumiem. Oczywiście mogę Pani pomóc, jednak na początku muszę nadmienić, że moje wynagrodzenie wynosi pięćset złotych za godzinę.
- Pięćset złotych? Dobrze. A ile pan bierze za całą noc?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 18:58, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
U lekarza:
- Pali pan?
- Nie.
- Pije pan?
- Też nie!
- Co się pan tak cieszy... I tak coś znajdę...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 18:59, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
Ordynator odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie - powiedział ordynator- normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyfilis
Gość
|
Wysłany: 19:00, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Ten lekarz którego mi poleciłeś to cudotwórca! Uleczył moją żonę w ciągu minuty!
- Tak? No sam nie myślałem, że jest taki dobry... A jak to zrobił?
- Powiedział jej, że wszystkie jej choroby to oznaka nadchodzącej starości...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bukmacher
Obeznany

Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zamos
|
Wysłany: 14:22, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Czy ta kuracja czosnkowa, którą panu zaleciłem pomogła?-pyta lekarz pacjenta.
- O tak! Straciłem przeszło dwadzieścia kilogramów wagi i wszystkich przyjaciół...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bukmacher
Obeznany

Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zamos
|
Wysłany: 14:22, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Dlaczego wypisujesz do domu tego pacjenta spod ósemki? - pyta psychiatra psychiatry.
- Bo on już jest wyleczony! Wczoraj wyciągnął z basenu innego pacjenta który się topił!
- Tak, ale potem go powiesił żeby wysechł!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bukmacher
Obeznany

Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zamos
|
Wysłany: 14:22, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przychodzi murarz do lekarza i skarży się na straszne zatwardzenie. Lekarz każe mu położyć się na leżance, ogląda mu tyłek, po czym bierze deskę i z całej siły uderza go w pośladki. Murarz od razu pobiegł do toalety i się załatwił. Po chwili wrócił do gabinetu i dziękuje lekarzowi:
- Dziękuję bardzo. Dwa tygodnie ni mogłem się załatwić a jedna wizyta u pana i czuję się świetnie! Ma pan dla mnie jakieś zalecenia, jak unikać tego problemu?
- Tak, proszę nie podcierać się workami po cemencie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaI
Nowy
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 9:39, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Młoda mężatka rok po ślubie przychodzi do lekarza. Skarży się, że nie może zajść w ciążę.
- Proszę się rozebrać - mówi lekarz.
- Panie doktorze, Pan jest miły, ale pierwsze dziecko wolałabym mieć jednak z mężem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MocWzoru_pl
Obeznany

Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 17:42, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Rolnik wezwał weterynarza do swojego konia, który zachorzał. Weterynarz zbadał konia i rzecze:
- Pański koń zaraził się paskudnym wirusem! Masz tu pan lekarstwo. Trzeba mu je dawać przez trzy najbliższe dni. Za trzy dni przyjadę. Jeśli mu się nie poprawi trzeba będzie go uśpić.
Tę rozmowę usłyszała świnia.
Pierwszego dnia koń dostał lekarstwo, ale nic mu się nie poprawiło. Świnia podeszła do niego i mówi;
- Dawaj, dawaj! Wstawaj!
Drugiego dnia to samo - lekarstwo nie poprawiło samopoczucia konia.
- Wstawaj! - nakrzyczała na konia świnia. - Jak nie wstaniesz to Cię uśpią!
Trzeciego dnia koniowi znowu dali lekarstwo. Znowu bez żadnego rezultatu.
Przyszedł weterynarz i mówi:
- Niestety nie mamy wyboru!. Koń jest zarażony wirusem, który może się przenieść na pozostałe konie!
Usłyszawszy to świnia pobiegła do konia i mówi:
- Wstawaj! Weterynarz ju przyszedł! Ostatnia Twoja szansa! Teraz albo nigdy! Wstawaj!
A koń ostatnim wysiłkiem woli podniósł się na nogi i truchtem oddalił się na koniec pastwiska.
- Moszsz.... To cud! - krzyknął farmer zobaczywszy oddalającego się konika. - Musimy to oblać! Z tej okazji zarżniemy świnię!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gizmo127
Nowy
Dołączył: 06 Paź 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 16:11, 15 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Do lekarza przychodzi nastolatek i drżącym głosem zaczyna:
- Panie doktorze, mój przyjaciel przespał się z panienką i teraz boi się, że zaraził się jakąś chorobą weneryczną...
- To niech pan ściągnie spodnie - mówi lekarz - i pokaże mi tego przyjaciela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ziemo
Nowy
Dołączył: 17 Paź 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 0:48, 20 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Na koniec wizyty lekarskiej...
Okulista mówi:
-do zobaczenia
Laryngolog mówi:
-do usłyszenia
Ginekolog mówi:
-...jeszcze do pani zajrzę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|